Dzisiaj ostani dzień moich wakacji...
kiedy byłam młodsza zazwyczaj imprezowałam w ten dzień, dzisiaj? siedzę w domu i nadziwić się nie mogę "jak ten czas szybko leci".
Znowu zatęskniłam za Tobą... założylam że nie mam swoich, ale w Twoich czuje się jakoś bliżej:) nie śmiej się! Lubie moment, kiedy zakładam:)
Patrzę właśnie na nasze zdjęcie wychylające się zza monitora... Kiedy dajesz mi buziaka przeprośnego za Twoją sklerozę, na pewnym czerwcowym koncercie:)
poniedziałek, 13 września 2010
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz