czwartek, 29 kwietnia 2010

powrotny

a dzień dobry, dzień dobry!
Proszę ja Ciebie wróciłem. Cały, zdrowy, i nawet bez zbytnich obstrukcyjnych objawów choroby morskiej.
Ogromnym minusem podczas rejsu było jedno- zero kontaktu ze światem zewnętrznym, oprócz rozmowy przez radio ze stacją nabrzeżną nt pogody w danym rejonie i rozmowy z pozostałymi 38 osobami będącymi na pokładzie.
A podczas rejsu można było na prawdę ciekawe wnioski wysnuć z tego co się robiło tam i tego co się będzie robić kiedyś. Mogę pływać, ale mam swoje wymagania :)
:P- mm :) (Ty chyba wiesz Kochanie o co z tym chodzi) :) a jak nie to Ci powiem :)
czekam na list z płytą od Ciebie! a teraz uciekam i napiszę cośśś kiedyśtam

jak zawsze ja
skruszony pp.

sobota, 3 kwietnia 2010

Triduum!

Te trzy tak tajemnicze, niesamowite i wspaniałe dni, oczekiwane przez cały rok...

Wiesz doskonale o czym mówię:)

Wczoraj do późna siedzenie sam na sam z Nim, w pustym prawie i cichym kościele... Wcześniej rozmowa z Kordkiem:)
Dzisiaj to co uwielbiam, godzinne święcenie jajców, tradycyjna już wymiana jajami;)

i oczekiwanie na wieczór... jeden z bardziej magicznych w całym roku:)

a teraz?

prawdziwie radosnych Świąt i Zmartwychwstania!


koszyczek ze stokrotkami;)

lepszej sposobności nie będzie :)

jest Wielka Sobota czas radosnego oczekiwania.

to będą najdziwniejsze i "naj-inniejsze" święta w moim życiu,
może dlatego, że pierwsze takie...

ale Ty mi powiedziałaś, że człowiek musi brać odpowiedzialność za swoje czyny,
a każdy wybór coś za sobą niesie :)

uwielbiam czas Triduum Sacrum! cały rok na to czekam,
no i rok temu nie byłem w Jarosławiu w WS.

A dzisiaj cudowne śpiewanie się szykuje, i psalm żydowski z Bartkiem i Danielem.

czuję, że żyję!

a Tobie Czytelniku- Wesołych Świąt!!!


Posłuchaj- utwór na dziś.

stefek