środa, 6 czerwca 2012

marzeniowo

pp,

Dzisaj dużo mówiłam, myslałam o Tobie. Nie odpaliłam menthola od świeczki za nic! wolałam pościć! o! do piwa! no...:)
Tęsknie już coraz bardziej za Tobą. Tak tęsknie...
Dzisiaj na chwile zamknęłam oczy, zobaczyłam nas, ja w najlepszej sukience z pięknym makijażem i zaczesem, Ty w pieknym mundurze. Ja już nie martwię się o wysokość obcasa.Pod rękę idziemy przez krakowki rynek w stronę Słowackiego. Turyści nie zwracają na nas uwagi. Żarujemy z życia śmiejąc mu się prosto w twarz. I chociaż jest pod górkę na tę chwilę mamy wszytsko w tyle. I chociaż trębacz gra ten sam hejnał, a na Brackiej znowu pada deszcz, to dla nas jednak nic jest takie samo, bo życie to teatr a świat to scena.

Obiecujesz?

mm.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz